No prostu. Jako kwintesencja czekoladowości. Nic więcej nie trzeba pisać ani mówić, Wystarczy zatopić w nich zęby.
Czekoladowe trufle
Składniki:
250 ml kremówki
275 g gorzkiej czekolady
40 g masła, w małych kawałeczkach
45 ml whisky, brandy, rumu (u mnie ciężki, słodki, rodzynkowy Pedro Ximenez)
kakao, do obtaczania
Przygotowanie:
Zagotuj śmietankę. Dodaj czekoladę. Wymieszaj. Dodaj masło. Wlej alkohol. Przelej do płytkiego naczynia. Niech ostygnie. Przykryj folią spożywczą. Wstaw do lodówki na 4 godziny lub na noc. Formuj porcje (ja łyżeczką do melona). Odkładaj na papier do pieczenia. Formuj kulki. Obtaczaj w kakao. Przechowuj w lodówce.
Smacznego!
Przepis pochodzi z książki "The chocolate and coffee bible" Hermes House
halloumi and fall vegetable roast
12 godzin temu
No właśnie:) Wystarczy zatopić zęby:)Pycha:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie małe słodkości..
OdpowiedzUsuńlubię
OdpowiedzUsuńuwielbiam
każdego dnia
Masz racje, takie trufelki to kwintesencja czekoladowosci :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
I dziekuje za udzial w CzekoWeekendzie :)