Pokazywanie postów oznaczonych etykietą twaróg. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą twaróg. Pokaż wszystkie posty

piątek, 28 sierpnia 2009

Twarożek

Niby bardzo zwykła rzecz, a jaka smaczna. Dla wielu z nas tak oczywista, że potrzebna jest nam dłuższa rozłąką z polską kulturą gastronomiczną, by docenić w pełni walory smakowe zwykłego twarogu czy też twarożku wiejskiego.



U mnie w domu twaróg jadało się na słono – z rzodkiewkami, szczypiorkiem, śmietaną (OSM Maćkowy, 18%), solą i pieprzem – pamiętał, że przygotowywał go mój tata. A do niego świeży chleb, kupowany w sobotę w piekarni Szydłowskiego na ul. Słowackiego w Gdańsku.


Teraz też czasami taki jadam, ale raczej z jogurtem naturalnym, no i nie mam już tego chleba.


Dobrym uzupełnieniem wiejskiej wersji jest też sok pomidorowy i sól ziołowa.

No ale tym razem o innym twarożku mowa – wiejski, z łyżką miodu i maliną. Pożywne i zdrowe śniadanie – bomba proteinowa ze słodką nutą miodu i owoca. No i pyszne. Na dobry początek dnia.