wtorek, 29 września 2009

Babeczki z zieloną herbatą


Jakoś nie pamiętałam o tym przepisie aż do przedwczoraj, kiedy zaplanowaliśmy na dziś niewielki kameralny wieczór z odrobiną kuchni japońskiej. Przeglądałam książki ze swojej biblioteczki i gdy na niego trafiłam, owładnął mną i postanowiłam je upiec, choć w wersji babeczek.

Ciasto herbaciane

Składniki:
1 szklanka mąki
15 s zmielonej zielonej herbaty
½ łyżeczki proszku do pieczenia
3 jajka
75 g cukru
75 g fasoli aduki w cukrze
5 łyżek roztopionego lekko posolonego masła

Przygotowanie:

Piekarnik nagrzać do 180 stopni, foremkę wyłożyć papierem i natłuścić. Jajka ubić z cukrem, dodać zieloną herbatę, wymieszać. Dodać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia, wymieszać, dodać masło, wymieszać. Delikatnie dodać fasolę, wymieszać i przełożyć do keksówki.

Piec 35-40 minut na najniższym poziomie piekarnika, do suchego patyczka.

Ja piekłam z 1/3 porcji i wyszły mi dwie babeczki, zajęło mi to 20 minut.
Nie dałam fasoli, ale przypuszczam, że z fasolą byłyby jeszcze lepsze – tradycyjnie w kuchniach azjatyckich taka fasola używana jest jako nadzienie do bułeczek czy pierogów, robi się z niej też pyszne napoje.

Przepis pochodzi z serii Kuchnie świata. Japonia i Chiny – przepis japoński

poniedziałek, 28 września 2009

Makaron. Dynia. Obiad po miejskiej wycieczce


Jak zwykle jesienią na bazarku uśmiecha się do mnie zalotnie złota dynia. Z reguły chętniej na nią patrzyłam niż ją gotowałam, ale postanowiłam się z tym roku przełamać i wypróbować kilka dań z jej udziałem – pierwsze to szybkie danie obiadowe.

Tagliatelle z dynią

Składniki na 2 porcje:
5 gniazdek makaronu tagliatelle
½ kg dyni
Nieco oliwy
2 łyżki jogurtu naturalnego
Sporo świeżo zmielonego pieprzu i odrobina startej gałki muszkatołowej
Nieco startego parmezanu

Przygotowanie:

Dynię obrałam ze skóry i pozbawiłam pestek, pokroiłam w kostkę. W patelni podgrzałam oliwę, na niewielkim ogniu smażyłam około 10 minut. Doprawiłam dynię pieprzem i gałką, zdjęłam z ognia dodając parmezan i jogurt, wymieszałam.

Sos nałożyłam na ugotowany makaron, posypałam świeżo startym pieprzem.

Ponieważ dynia ma delikatny smak, myślę, że ciekawym dodatkiem byłyby np. suszone płatki papryki chilli.


niedziela, 27 września 2009

Leniwa niedziela i słodkie pachnące bułeczki


Wstałam pierwsza i pomyślałam, że dobrym pomysłem na niedzielne leniwe śniadanie będzie upieczenie czegoś pysznego. Domyślałam się, że zanim M. wstanie minie jeszcze trochę czasu, więc zdecydowałam się na przepis drożdżowy, a więc z „opóźnionym zapłonem” – ciasto wyrastało podczas gdy my leżeliśmy sobie w wannie ;)

Skorzystałam z przepisu KoKoKo – piekłam z połowy porcji i zrezygnowałam z polewy.

Bułeczki cynamonowe
12 małych bułeczek

Składniki na ciasto:
3.5 g suchych drożdży
125 ml ciepłego mleka
50 g cukru
30 g miękkiego masła
1/2 łyżeczki soli
1 jajko
2 szklanki mąki

Nadzienie:
75 g cukru (w tym 15 g brązowego, bo więcej nie miałam)
1 i 1/4 łyżeczkicynamonu
30 g miękkiego masła

Przygotowanie:

W rondelku podgrzałam nieco mleko, dodałam masło. Przelałam do dużej miski, do której wsypałam drożdże, cukier, masło, sól, a następnie dodałam jajko i mąkę. Wymieszałam dokładnie, przykryłam wilgotną ściereczką i odstawiłam na nieco ponad godzinę do wyrośnięcia.

Piekarnik nagrzałam do 200 stopni, a podczas nagrzewania wymieszałam brązowy cukier z cynamonem oraz rozwałkowałam ciasto na prostokąt. Ciasto nasmarowałam masłem, posypałam cukrem z cynamonem i zwinęłam od dłuższego boku. Pokroiłam w kromki, przełożyłam je na wyłożoną papierem do pieczenia blachę.

Piekłam około 12 minut.

Jedliśmy jeszcze ciepłe (poradziliśmy sobie z połową), resztę zjemy jutro na śniadanie w pracy :)

środa, 23 września 2009

Sernik. Biała czekolada. Marzenie


Przepis na ten sernik pojawił się najpierw w Kwestii Smaku, a potem został przetestowany przez Dorotus z Moich Wypieków. Postanowiłam więc podążyć ich korkiem, ograniczając się – już tradycyjnie – do samej masy twarogowej. Sernik okazał się być oszałamiająco gładki, przepysznie słodki, urzekający i uzależniający od pierwszego widelczyka – z pewnością będę go jeszcze piec wielokrotnie, polecam go również Waszej uwadze!

Sernik z białą czekoladą - za Dorotus z Moich Wypieków

Składniki (piekłam z 2/5 oryginalnych proporcji):
400 g twarogu sernikowego
94 g cukru
2/5 łyżeczki aromatu waniliowego
40 ml mleka
200 g białej czekolady, roztopionej i ostudzonej
2 duże jajka, osobno białka i żółtka

Przygotowanie:

Twaróg ubijamy z cukrem i aromatem waniliowym, dodajemy mleko, białą czekoladę i ubijamy. Białka i odrobinę soli ubijamy na sztywno, dodajemy żółtka, delikatnie mieszamy. Masę jajeczną dodajemy do twarogu, mieszamy i przelewamy do przygotowanej tortownicy.

Pieczemy około 50 minut w piekarniku nagrzanym do 170 stopni. Studzimy w piekarniku, a potem w lodówce.

Potem przychodzi pora na pierwszy kęs, zauroczenie i uzależnienie od tego sernika ;) Jest naprawdę pyszny, trudno o nim nie myleć, wiedząc, że ma się go w domu albo posiadając wszelkie niezbędne do jego upieczenia składniki.

Babka imbirowa

Na to ciasto miałam ochotę od przeczytania przepisu, ale postanowiłam przeczekać lato. I teraz, u progu (astronomicznej mam nadzieję tylko) jesieni, doszłam do wniosku, że przyszedł czas na pierwszą próbę. Bardzo udaną próbę.

Babka imbirowa – przepis od Liski z White Plate

Składniki (ja robiłam z połowy, w małej foremce):
125 g masła
100 g brązowego cukru
2 jajka
1/4 szklanki płynnego miodu
230 g mąki
1.5 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
3 łyżeczki imbiru w proszku
1 łyżeczka cynamonu
3/4 szklanki mleka
30 g imbiru kandyzowanego (proszę nie rezygnujcie z niego, nawet jeśli trudno go dostać! Warto, zdecydowanie warto! Ta pikantna słodycz, mniam!)
300 g bakalii (skórka cytrynowa, skórka pomarańczowa, suszone żurawiny, rodzynki, śliwki, itp.) – nie dałam
1 łyżka alkoholu – jak wyżej

Przygotowanie:

Masło ucieramy z cukrem, dodajemy po jednym jajku, potem miód. Osobno mieszamy mąkę, proszę do pieczenia, sodę, imbir i cynamon. Do masy maślanej dodajemy na zmianę trochę suchych składników i mleka, miksujemy.
Formę do babki smarujemy masłem i wysypujemy bułką tartą. Ciasto wlewamy do formy, pieczemy 50 minut w 180 stopniach (u mnie około 30 minut). Po upieczeniu wystawiamy babkę z piekarnika, wyjmujemy z formy po kilku minutach.

Pysznie smakuje z filiżanką mocnej herbaty – to jeden z tych przepisów umilających jesień i zimę, w sam raz na długi wieczór - babka już pewnie poranka nie doczeka, nie ma się co łudzić ;)

Moja babka zniknęła bardzo szybko, zostało mi z niej to, co widać na zdjęciu ;)

wtorek, 22 września 2009

Po urlopie


Wróciliśmy co prawda w piątek wieczorem, ale jakoś nie mogłam się od razu zabrać za pisanie… Z zainteresowaniem przeglądałam ulubione blogi, korzystałam z odzyskanej po urlopie kuchni, upiekłam czekoladowe ciasto wegańskie dla A. w zamian za opiekę nad kotem (całe szczęście nas poczęstowała – nie powiem, liczyliśmy na to!), orientuję się, jakie sezonowe warzywa i owoce znaleźć mogę w moim ulubionym warzywniaku.

Z wakacji przywiozłam wspomnienie lokalnych specjałów – batatas bravas, patatas alioli, tortilla, calamares a la romana, sepia a la plancha, pinchos, flan, pudding, muczekoladowy, natillas, Rueda, Ribera del Duero…

No i pyszne hiszpańskie sery, oliwę, wina, turron.

Ale przede wszystkim te dwie książki.

Ponieważ mimo posiadania kilku książek dotyczących kuchni hiszpańskiej nie miałam żadnej, która zadowalałyby mnie pod względem wyboru tapas, chętnie zakupiłam tę, tym bardziej, że bardzo lubię to wydawnictwo i mam już kilka ich pozycji.

A połączenie Pierre’a Herme i czekolady chyba samo mówi za siebie… Książka po polsku chyba jeszcze nie jest dostępna, a szkoda! Piękne zdjęcia, wspaniałe przepisy – niczego więcej nam nie potrzeba, prawda? Chętnie będę do tej książki zaglądać, nawet niekoniecznie, by coś upiec, ale żeby po prostu popatrzeć.


środa, 9 września 2009

Sernik mocno cytrynowy


Cytryna to jeden z tych uniwersalnych, całorocznych owoców – latem szczególnie smakuje w orzeźwiających sorbetach, lodach, lekkich ciastach jogurtowych, a zimą najczęściej spożywamy go z gorącą herbatą.

Ten słoneczny sernik pełen skórki cytrynowej skusił mnie, bo jest mocno cytrynowy i bo znalazł się na stronie Dorotus – więcej argumentów nie było mi potrzebnych ;)

Sernik mocno cytrynowy

Składniki:
600 kg sera twarogowego
łyżka mąki ziemniaczanej z lekką górką
3 jajka, żółtka oddzielone od białek (osobno żółtka i białka)
Skórka z 3.5 cytryn i sok z nieco ponad pół cytryny 75 g miękkiego masła
¾ szklanki cukru

Przygotowanie:

Żółtka ucieramy z cukrem w mikserze, dodajemy wszystkie składniki poza białkami, miksujemy bardzo dokładnie. Białka ubijamy z odrobiną soli, delikatnie dodajemy do masy twarogowej.

Pieczemy około 50 minut w temperaturze 170 stopni, aż wetknięty w ciasto patyczek będzie suchy. Studzimy najpierw w piekarniku, a potem co najmniej kilka godzin w lodówce.

Smacznego!

wtorek, 8 września 2009

Fiery tomato soup


Nie przepadam za opalaniem się, ale grillowanie papryki to zupełnie co innego ;) Pieczenie warzyw wydobywa z nich aromat, słodycz i pozwala na uzyskanie niesamowicie soczystych potraw – tak, jak w tym przypadku.

Fiery tomato soup

Składniki na 4 porcje:
1.5 kg rzymskich pomidorów
5 papryczek chilli, bez nasion (nie miałam, zamiast nich sypnęłam do zupy sporo mielonej ostrej papryki)
2 czerwone papryki
2 czerwone cebule
6 ząbków czosnku
2 łyżki pasty z suszonych pomidorów (ja dałam tyle suszonych pomidorów odsączonych z oliwy)
3 łyżki oliwy z oliwek
400 ml bulionu warzywnego (nie dałam)
Sól i świeżo zmielony pieprz

Można podawać z:
Śmietaną i rukolą
Mozarellą
Czym tylko macie ochotę ;)

Przygotowanie:

Nagrzewamy piekarnik do 200 stopni. W głębokiej blaszce układamy przekrojone na pół pomidory, papryki w ćwiartkach i bez pestek, ćwiartki cebuli, wyciśnięty czosnek, oliwę z pastą z suszonych pomidorów. Pieczemy około 40 minut, aż warzywa lekko sczernieją.

Warzywa miksujemy na gładko (możemy dodać bulion, ale ja go ominęłam, bo pomidory było wystarczająco soczyste), przecieramy.

Podgrzewamy, przelewamy do talerzy i okraszamy według własnego uznania.

To pyszna, gęsta zupa – dojrzałe warzywa z końca sezonu sprawiają, że smaki są bardzo intensywne i bogate. Będzie nam wspaniale smakować i teraz, i zimą.

Przepis z książki „Soup 500 recipes” wyd. Hermes House

poniedziałek, 7 września 2009

Lekkie ciasto z kardamonem i czerwonymi porzeczkami


Przepis zafascynował mnie ze względu na kardamon, którego mam spory zapas i chętnie ostatnio z niego korzystam. Towarzystwa dotrzymują mu kwaskowate czerwone porzeczki – bardzo udane połączenie.

Lekkie ciasto z kardamonem i czerwonymi porzeczkami – przepis z Kuchni Agaty (dziękuję!)

Składniki (oryginalne proporcje, ja zrobiłam z połowy i wyszła mi cienka warstwa ciasta w blaszce 21 x 22 cm):
1.5 szklanki mąki
3/4 szklanki cukru
7 łyżek masła (u mnie margaryna)
2 jajka
1.5 łyżeczki proszku do pieczenia
1/3 filiżanki mleka
1/4 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki mielonego kardamonu (u mnie trochę więcej, bo specjalnie dla zawartości kardamonu piekłam to ciasto ;)
Kilka kropli aromatu waniliowego
Owoce - u mnie czerwona porzeczka (niecała szklanka)

Przygotowanie:

Mieszamy razem suche składniki, masło miksujemy z cukrem na puszystą masę. Wlewamy rozkłócone jajka, potem dodajemy partiami składniki suche na zmianę z mlekiem.

Wykładamy ciasto do foremki, posypujemy owocami i pieczemy około 20 minut w temperaturze 180 stopni.

Pyszne jeszcze na ciepło, z lodami waniliowymi.

sobota, 5 września 2009

Babeczki z kozim serem, suszonymi pomidorami i tymiankiem


Chrupiąca skórka tych babeczek i bogate wnętrze stanowią idealne połączenie – warto przekonać się samemu!

Babeczki z kozim serem, suszonymi pomidorami i tymiankiem – na podstawie For the Body and Soul, z moimi modyfikacjami 

Składniki na 3 muffiny:
50 g koziego sera (rolada)
1 jajko
62 g mąki
25 ml białego wytrawnego wina
25 ml oliwy z pomidorów
½ łyżeczki tymianku
po szczypcie cukru, soli i pieprzu
15 g suszonych pomidorów, osączonych z oliwy
3 g proszku do pieczenia

Przygotowanie:

Piekarnik nagrzewamy do 220 stopni. Foremki smarujemy masłem.

Kozi ser pokroić w kostkę. Pomidory pokroić w kawałki, oprószyć lekko mąką. Resztę mąki przesiać do miski, dodać proszek do pieczenia i przyprawy, a potem rozkłócone jajko, wymieszać. Wlać wino i oliwę, dodać ser i pomidory, dokładnie wymieszać.

Ciasto przełożyć do foremek. Piec 10 minut w temperaturze 220 stopni, potem 12-15 minut w 160 stopniach.


Muffiny na koniec lata. Z czerwoną porzeczką


Chyba pierwszy pochmurny sobotni poranek od długiego czasu. W szyby uderzają krople deszczu. Niespecjalnie chce mi się wstawać, bo przecież na rolki nie pójdę, a one pozwalały mi na szybką pobudkę o porannej weekendowej godzinie. W ogóle nie chce mi się wychodzić z domu, ale przecież w ten weekend miałam gotować zupy z sezonowych warzyw, a warzywa niekupione… Może się przejaśni?

Siedzę na kanapie, a ze mną kwaskowy smak końca lata. W owocach czuję dużo słońca, czerwone koraliki kumulowały gorące promienie przez długi czas, a teraz mi je oddają. Wgryzam się w nie ze smakiem, ciesząc się, że tego lata kupiłam porzeczki kilka razy i wzbogaciły wypieki, jak i kremowe jogurty. Może jednak pójdę i kupię jeszcze trochę? I zamrożę, by smakować je ponownie w uzależniającym ciasto kawowo-jogurtowe z czerwonymi porzeczkami (dzięki Majanko!) i muffinach, takich jak te?

Chyba się przejaśnia – idę!

Muffiny z czerwonymi porzeczkami – przepis z blogu Pycha ciasta

Składniki:
1 szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej
trochę więcej niż ½ łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
1/4 szklanki cukru pudru
1 szklanka czerwonych porzeczek
45 g roztopionej margaryny
1 jajko
½ łyżeczki aromatu waniliowego
¼ szklanki maślanki

Przygotowanie:

W jednym naczyniu mieszamy składniki suche, w drugim mokre. Łączymy zawartość obu naczyń, krótko i pobieżnie mieszamy. Dodajemy porzeczki, delikatnie mieszamy.

Ciasto przekładamy do natłuszczonych foremek lub papilotek, pieczemy 25-30 minut w temperaturze 190 stopni.

czwartek, 3 września 2009

Twaróg, kawa, pycha...


Sernik cappuccino - za przepis dziękuję ponownie już Dorotus z Moich wypieków

Składniki:
800 g twarogu sernikowego z wiaderka
4 jajka
1 szklanka kwaśnej śmietany
2 łyżki kawy rozpuszczalnej
1/4 łyżeczki cynamonu
3/4 szklanki cukru
1/4 szklanki gorącej wody
3 łyżki mąki pszennej

Przygotowanie:

Twaróg ubijamy mikserem z cukrem i mąką, dodajemy pojedynczo jajka nie przestając mieszać. Dodajemy śmietanę. Kawę i cynamon rozpuszczamy w gorącej wodzie, studzimy, a potem dodajemy do mieszanki twarogowej dalej miksując.

Wlewamy do tortownicy, pieczemy przez pierwsze 10 minut w temperaturze 230 stopni, potem zmniejszamy do 130 stopni i pieczemy kolejną godzinę. Pieczemy do ścięcia sernika sprawdzając w środku.

Studzimy w otwartym piekarniku, a potem chłodzimy w lodówce przez co najmniej kilka godzin.

PS. Kolejny sernik bez spodu, który - jak widać - nawet pierwszego zdjęcia nie doczekał się w całości, bo uległ błogiej konsumpcji ;)


środa, 2 września 2009

Grzyby - nareszcie!


Wracałam z A. z pracy i wyrażałam swój żal, że nie ma jeszcze grzybów, a tak bym coś z nimi zrobiła. Całe szczęście, wstąpiłam na bazarek, a tam – są grzyby :)


Kupiłam pół kilo bez wahania, mając w głowie jakiś mglisty obraz pysznej grzybowej tarty. Ale… jak szukałam konkretnego przepisu, żaden nie potrafił mnie usatysfakcjonować w 100%. Stąd połaczyłam dwa przepisy (za oba dziękuję Zawszepolce!) i oto ona:

Śmietankowo serowa tarta z grzybami

Składniki:

Na spód tarty – przepis od Zawszepolki, Tarta z cukinią, koperkiem, szpinakiem i orzeszkami piniowymi - http://table-table.blogspot.com/2009/08/cukiniowe-szalenstwo-czas-zaczac-tarta.html
Na formę o średnicy 20cm (ja korzystałam z formy 26 cm i zostało mi jeszcze ciasta na dwie małe babeczki)
225g mąki pszennej
szczypta soli
115g zimnego masła pokrojonego w dużą kostkę
45-60 ml zimnej wody (u mnie 45 ml)
1 łyżeczka suszonego koperku (u mnie dwie łyżki mrożonego koperku)

Na masę śmietankowo-grzybową na podstawie Tarty grzybowej od Zawszepolki - http://table-table.blogspot.com/2009/04/grzyby-i-cebula-w-jednej-staly-tarcie.html,  po lekkich modyfikacjach:
25g masła
2 duże cebule
½ kg podgrzybków
Sól i świeżo mielony pieprz
Suszony tymianek
200 ml śmietany
1 jajko
100g koziego sera w formie rolady

Przygotowanie:

Do miski przesiewamy mąkę, dodajemy koperek i sól, mieszamy. Przekładamy do roboa kuchennego, dodajemy masło i zaczynamy ugniatać ciasto aż do powstania grudek. Stopniowo dodajemy wodę, aż połączą się składniki. Zagniatamy ciasto, zawijamy je w folię i wkładamy na 30 minut do lodówki.

Teraz pora na nadzienie – na patelni roztapiamy masło, wrzucamy cebulę i smażymy do jej zeszklenia. Dodajemy grzyby, przyprawy i zioła. Smażymy kilka minut, chłodzimy.

Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni, ciasto rozwałkowujemy i wykładamy nim formę do tarty. Przykrywamy papierem do pieczenia, na który wysypujemy fasolę. Pieczemy 10 minut, potem zdejmujemy papier i fasolę, pieczemy kolejne 5 minut.

Na ciasto wykładamy farsz grzybowy, który polewamy śmietaną wymieszaną z jajkiem i drobno pokrojonym serem. Pieczemy 35-40 minut w 180 stopniach, aż farsz będzie ścięty.

Smacznego – bo jest do czego! ;)


Pyszny biały sernik


Bardzo lubię serniki, ale jak dotąd nie upiekłam ich zbyt wiele. Stosując zasadę, że praktyka czyni mistrza, postanowiłam wypróbować kilka polecanych przepisów – jako pierwszy wybrałam Sernik londyński polecany przez Dorotus.

Sernik londyński - ttp://mojewypieki.blox.pl/2007/04/Sernik-londynski.html

Składniki:
Na masę serową:
600 g twarogu mielonego do serników
150 g cukru pudru
3 duże jajka
3 duże żółtka
1.5 łyżeczki aromatu waniliowego
1.5 łyżki soku z cytryny (dałam nieco mniej)

Na polewę:
145 ml śmietany
1 łyżka cukru pudru
kilka kropel aromatu waniliowego

Przygotowanie:

Ubić twaróg w mikserze, dodać cukier. Wpić jajka i żółtka, miksować dalej. Dodać aromat waniliowy i sok z cytryny.

Piekarnik rozgrzać do 180 stopni. Ponieważ sernik pieczemy w kąpieli wodnej, zagotowujemy wodę, a tortownicę dokładnie owijamy folią aluminiową, żeby zapobiec dostaniu się do środka masy wody. Masę wlewamy do tortownicy, którą wkładamy do większej głębszej blachy lub naczynia. Wlewamy na naczynia gorącą wodę tak, by sięgała mniej więcej do połowy wysokości tortownicy.

Pieczemy około 50-60 minut, aż do ścięcia sernika – musi być na tyle sztywny, by nie wsiąknęła do niego polewa, nie pieczemy do suchego patyczka.

Mieszamy składniki polewy, wylewamy na sernik i wstawiamy na 10 minut do piekarnika. Studzimy w wyłączonym i uchylonym piekarniku, potem poza piekarnikiem, a następnie chłodzimy w lodówce przez co najmniej kilka godzin.

Sernik okazał się pyszny – idealnie twarogowy, wilgotny, taki jak lubię. Jeśli zastanawiacie się, dlaczego nie podaję przepisu na spód, to istnieje proste wytłumaczenie – i ja, i mój M. w sernikach najbardziej lubimy twaróg ;)

wtorek, 1 września 2009

Jego wysokość muffin


Najpierw kupiłam borówki, a potem zaczęłam się zastanawiać, co z nimi zrobić. Okazało się, że przepisów nie ma tak wiele – zdecydowanie więcej można znaleźć z wykorzystaniem borówki amerykańskiej.



Mi najbardziej do gustu przypadł przepis Dorotus – sporo owoców plus przyprawa do pierników. Strzał w dziesiątkę!

 
Muffiny z borówkami – przepis od Dorotus, z Moich Wypieków (Muffiny z żurawinami)


Składniki na 12 sztuk (u mnie jajko było średnie, więc piekłam z ¾ podanych proporcji):
2 szklanki mąki (u mnie pszennej pełnoziarnistej)
2/3 szklanki cukru (u mnie nieco więcej, bo bałam się, że będą kwaśne)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
szczypta soli
1 szklanka świeżych borówek
3/4 szklanki maślanki
1/3 szklanki mleka
60 g roztopionego masła
1 duże jajko
1 łyżka soku z cytryny (u mnie bez)
1 łyżeczka przyprawy korzennej


Przygotowanie:


W jednej misce mieszamy składniki suche, w drugiej mokre. Mieszamy zawartość obu misek, dodajemy borówki. Przekładamy do foremek, pieczemy w piekarniku o temperaturze 190 stopni przez 20-25 minut.