Biała czekolada nie cieszy się może dużym poważaniem wśród profesjonalistów, ale według mnie jest pyszna. A dla mnie ważne są sygnały z mojego podniebienia.
Mus z białej czekolady
Składniki:
500 ml kremówki
150 białej czekolady, połamanej
2 białka
szczypta soli
Przygotowanie:
Ubijamy kremówkę - ma być sztywna. W międzyczasie w kąpieli wodnej topimy czekoladę, studzimy ją lekko i dodajemy do kremówki. Dokładnie, ale delikatnie mieszamy.
Białka ubijamy na sztywno ze szczyptą soli. W partiach dodajemy pianę do masy śmietankowo-czekoladowej, mieszamy delikatnie i w jedną stronę.
Przekładamy do naczynek, chłodzimy.
Przepis w sam raz na ten weekend :)
halloumi and fall vegetable roast
12 godzin temu
Gwiazdko, niezle zaszalalas!!! Jestem pod wrazeniem Twoich czekoladowych propozycji... Najchetniej skosztowalabym wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
I raz jeszcze dziekuje za partycypacje :)
Bea ma rację, istne czekoladowe szaleństwo u Ciebie! Do wyboru, do koloru!:)
OdpowiedzUsuńWspaniały mus :) Z pewnością bardzo delikatny i kremowy. Pyszna propozycja :)
OdpowiedzUsuńwow!!! bardzo wykwintny deserek .....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Fakt, to już jest czekoladowa ORGIA! :D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie biała jest najlepsza.. Moje podniebienie również jest dla mnie ważniejsze niż głos profesjonalistów.
OdpowiedzUsuńNa taki mus z chęcią bym się skusiła. :]
nie jestem profesjonalistką
OdpowiedzUsuńale czekolada biała cieszy się u mnie poważaniem
niezmiennie od dzieciństwa ją lubię
jest słodsza od mlecznej, dlatego wystarczy kilka kosteczek
mus jest cudowny
bardzo Wam wszystkim dziękuję za miłe słowa! ")
OdpowiedzUsuńa tak gwoli wyjaśnienia, to w sobotę zrobiłam czekoladową imprezę i znajomi znacząco pomogli w konsumpcji mojej produkcji ;) dzięki nim mogłam wypróbować więcej przepisów - im również podziękowania się należą!
jeszcze dziś w pracy karmiłam koleżanki ciastem z białą czekoladą, a sama właśnie pojadam mussss :)
i na jutro jeszcze coś zostanie, na pojutrze także
UWIELBIAM białą czekoladę!!! i czuję nieustanny mus, żeby ją jeść :)
OdpowiedzUsuń