poniedziałek, 8 lutego 2010

Gorrąca gorrąca zupa

O takich zupach mówie, że są podwójnie "hot" - wysoka temperatura cieczy plus duża ilość ostrych przypraw. Jak to rozgrzewa! Pod warunkiem, że będziecie w stanie ją przełknąć ;)

Hot and spicy broth

Składniki (ja zrobiłam z potrojonej ilości, by wykorzystać litrowy sok pomidorowy):
2 łyżki oliwy
1/2 łyżeczki pieprzu
1 łyżeczka nasion kminku
1/2 łyżeczki nasion musztardowych
1/4 łyżeczki asafoetidy
trochę zmielonego lub pokruszonego chilli
4-6 liści curry
2 rozdrobnione ząbki czosnku
300 ml soku pomidorowego
sok z 2 cytryn
trochę soli

Przygotowanie:

Oliwę podrzewamy z garnku, dodajemy przyprawy i czosnek. Smażymy aż czosnek będzie złoty, a przyprawy zaczną intensywnie pachnieć.

Wlewamy sok pomidorowy i cytrynowy oraz 120 ml wody, solimy do smaku.

Zagotowujemy, zmniejszamy ogień i gotujemy 10 minut.

Ostre, szybkie i pyszne. Czy mówiłam już ostre? ;)

Przepis z książki "Soup. 500 recipes" wyd. Hermes House

3 komentarze:

  1. Podoba mi się :) Idealna na panującą za oknem aurę :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Przydalaby mi sie taka rozgrzewajaca zupka :) Zrobilo sie u nas znow zimno, snieg za oknem pada... Poprosze jeden kubeczek :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz racje, taka zupa podwojnie rozgrzewa :) Czesto robie cos podobnego z czerwona soczewica, jest wiec troche bardziej syta niz sama pomidorowa, ale i tak wszystko co pomidorowe ma u mnie pierwszenstwo ;)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli coś napiszesz :)