Bakłażan na ostro – z książki "Szczypta smaku. Indie"
Składniki na 2 porcje:
300 g bakłażana
½ czerwonej cebuli
Mały ząbek czosnku, przeciśnięty przez praskę
1,3 cm imbiru, posiekanego
50 ml oleju
1/8 łyżeczki chilli w proszku
¼ łyżeczki garam masala
1 łyżeczku kuminu
1 łyżeczka mielonej kolendry
1 łyżeczka soli
1 pomidor, posiekany
2 łyżeczki kolendry
Przygotowanie:
Bakłażana opalić palnikiem do creme brulee (lub pod grillem w piekarniku), posiekać.
Posiekaną cebulę, czosnek i imbir podsmażyć, przyprawić i mieszać 1 minutę. Dodać pomidora i odparować płyn, następnie dodać bakłażana i smażyć 10 minut.
Doprawić kolendrą i podawać.
Smacznego!
lubię jesiennie fiolety. śliwkowe jednak chyba bardziej :-)
OdpowiedzUsuńZ checią bym skosztowała, bo brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię indyjskie smaki. Twoje danie jest bardzo zachęcające:)
OdpowiedzUsuńO, uwielbiam bakłażany! Z chęcią sobie wypróbuję ten przepis:)
OdpowiedzUsuńprawdziwie jesienne danie.
OdpowiedzUsuńwspaniałe.
dziękuję i obiecuję kontynuację bakłażana! miłego weekendu życzę!
OdpowiedzUsuńLubię ostra kuchnię. Bo ma smaki, nie jest mdła :)
OdpowiedzUsuńTak, zdecydowanie bakłażany to jest to. Niestety w Poslce całyc zas niedoceniane. Twoje danie wygląda cudownie. :-)
OdpowiedzUsuńPrzepis już kiedyś wypróbowałam i potwierdzam, danie cudowne. Dodawałam tylko jeszcze kilka ziaren kopru włoskiego, który ma duży wpływ na smak, daje aromat anyżu, więc trzeba z nim uważać.
OdpowiedzUsuń