Gęsty, kremowy orientalny deser, który skusił mnie zawartością kardamonu ;) oraz faktem, że wcześniej tapioki nie jadłam. Odpowiadał mi zarówno w wersji na jeszcze ciepło, jak i na chłodno - polecam!
Kardamonowy pudding z tapioki - przepis od Komarki
Składniki:
2 1/2 filiżanki mleka
6 strączków kardamonu, utłuczonych w moździerzu
1/3 filiżanki tapioki
1/4 filiżanki cukru
maliny, do podania
Przygotowanie:
Mleko gotujemy z kardamonem, doprowadzamy do wrzenia i zostawiamy na ok. 20 minut. Po tym czasie przecedzamy je i oddzielamy kardamon.
Mleko przelewamy do garnka, dodajemy tapiokę i cukier. Gotujemy ok. 10 minut - tapioka ma stać się miękka, a jej perełki - przezroczyste.
Przekładamy do pucharków, studzimy i dekorujemy malinami.
Smacznego!
halloumi and fall vegetable roast
2 dni temu
Nigdy nie jadłam niczego z tapioki, ciekawa jestem jak smakuje taki pudding.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
ta tapioka chodzi koło mnie i chodzi, trzeba ją w końcu kupić!
OdpowiedzUsuńi mnie tapioka ciekawi bardzo. gdzie można ją kupic?
OdpowiedzUsuńtapioka? hmmm. a co to? xd
OdpowiedzUsuńnaprawdę, nie wiem. nie spotkałam się z nią jeszcze, co mnie trochę martwi i zawstydza...
a deser? mniam, mniam. chociaż nie mam bladego pojęcia czym ta tapioka jest, i tak bym się tym deserem poczęstowała. z Twoich rąk - na pewno, gdyż jestem pewna, że to coś pysznego i nie truje ;p
Jeśli tylko uda mi się kupić tapiokę, skuszę się bardzo chętnie. Przepadam za mlecznymi deserami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Tapiokę "odkryłam" prawie rok temu. Rzeczywiście smakuje bardzo ciekawie... coś jak słodki kawior;) W każdym razie ja uważam, że jest pyszna:) Pzdr Aniado
OdpowiedzUsuńMusi być pyszny! Uwielbiam dodatek kardamonu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
o, nie myślałam, że tapioka wzbudzi aż takie zainteresowanie! ;)
OdpowiedzUsuńJa swoją kupiłam w Asia Tasty koło Hali Mirowskiej w Warszawie, ale wiem, że dostępna jest też m.in. w następujących sklepach internetowych (www.masala.com.pl, www.kuchnieswiata.com.pl). W sprzedaży są mniejsze perełki (jak moje) i większe - jak kto woli :) Dla mnie to coś między kawiorem (sprężyste kulki) a ryżem (gotowanie na mleku, często też kokosowym). Tapioka jest zaskakująco ekonomiczna - 1/3 filiżanki (jak w moim przepisie) starcza na 4 porcje deseru. Polecam i pozdrawiam!