wtorek, 19 stycznia 2010

Jestem anonimowym muffinoholikiem. Dziś kakaowe muffiny z suszonymi śliwkami i cynamonem

Tak, chyba jestem uzależniona. Ale jest mi z tym dobrze, bo muffiny są wyjątkowo praktycznym wypiekiem - szybkie, indywidualne, a ilość ich wariacji jest ograniczona tylko naszymi pomysłami. Dlatego je piekę. I napiec się nie mogę - zresztą chyba nikt mi nie powie, że upiekł wszystkie możliwe kombinacje? ;)




Muffiny kakaowe z suszonymi śliwkami – na podstawie przepisu Majanki, której serdecznie dziękuję za inspirację! Piekłam zgodnie z obietnicą daną Majance w niedzielę - mam nadzieję, że wybaczy mi zwłokę ;)



Składniki na 4 bardzo dorodne muffiny:
1 szklanka mąki: ½ pszennej, ¼ żytniej, ¼ zmielonych orzechów laskowych
1/2 szklanki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
2 łyżeczki kakao
1 łyżeczka cynamonu
szczypta soli
1/2 szklanki pokrojonych w kawałki suszonych śliwek
1 jajko
1/2 szklanki jogurtu
3 łyżki rozpuszczonego masła
1 łyżka mleka
kilka kropli aromatu waniliowego 

Przygotowanie:

Osobno mieszamy suche składniki, osobno mokre. Łączymy zawartość obu misek, dodajemy śliwki i mieszamy.

Pieczemy 15-20 minut w 180 stopniach.

Popijamy zimnym mlekiem - mniam!

PS. Wszystkich chętnych do wstąpienia do Klubu Muffinoholika proszę o info ;)

3 komentarze:

  1. O super, ze je zrobiłaś! Pyszniasto wyglądają! Na pewno w Twojej wersji są równiez bardzo, bardzo smaczne :))
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bym chyba zamieniła te śliwki na orzechy, ale poza tym super. I jak dla mnie, to świetny pomysł, żeby zrobić cztery duże, zamiast większej ilości małych. Jak muffinoholizm, to muffinoholizm ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja już przestałam być anonimowa, niestety... Muffinoholizm rozwija się z każdym dniem, ale zaprzestałam już jakichkolwiek prób walki - poddałam się. I piekę, piekę, piekę... :)

    Ale śliwkowych jeszcze nie próbowałam...

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli coś napiszesz :)