wtorek, 15 lutego 2011

Francuskie ciasto czekoladowe. Bardziej czekoladowe od czekolady!

Czy wyobrażacie sobie coś bardziej czekoladowego, intensywnego w smaku niż czekolada? A jednak... Jak też sobie nie wyobrażałam, ale jak upiekłam to ciasto, poszukując w nim smaku czekolady i niczego więcej... to okazało się, że jest ono tak wytrawnie czekoladowe, jakbym jadła czekoladę 99,9% kakao! Nie wiem, jakie reakcje chemiczne zaszły w moim piekarniku, ale to chyba najbardziej czekoladowa rzecz jaką kiedykolwiek jedliśmy! Polecam, ale tylko fanom gorzkiej czekolady.



Francuskie ciasto czekoladowe - przepis z książki "The Chocolate and Coffee Bible"

Składniki:
250 g deserowej (u mnie - gorzkiej) czekolady
225 g masła
90 g cukru
30 ml brandy lub pomarańczowego likieru (nie dałam)
5 jajek
15 ml mąki
cukier puder, do posypania
bita śmietana lub lody waniliowe, do podania (opcjonalnie)

paski papieru do pieczenia

Przygotowanie:

Piekarnik nagrzewam do 180 stopni. Spód tortownicy o średnicy 23 cm spryskuję olejem do pieczenia i wykładam krążkiem papieru do pieczenia, natłuszam boki. Tortownicę owijam folią aluminiową.

W rondelku na małym ogniu rozpuszczam czekoladę, masło i cukier, mieszam do uzyskania jednolitej masy. Zdejmuję z ognia, lekko schładzam i dodaję alkohol.

W misce ubijam jajka, wsypuję mąkę, a następnie wlewam masę czekoladową. Mieszam i przelewam do przygotowanej tortownicy.

Przygotowuję kąpiel wodną - na blasze umieszczam tortownicę, wypełniam blachę wrzącą wodą na wysokość 2 cm i piekę 25-30 minut - boki ciasta mają być upieczone, ale środek jeszcze miękki. Wyjmuję tortownicę z piekarnika i przekładam na kratkę, studzę. Ciasto lekko opadnie, środek może popękać.

Zdejmuję boki tortownicy, przewracam ciasto na kratkę i usuwam spód oraz papier do pieczenia, delikatnie go zrywając - w ten sposób dół ciasta będzie wierzchem.

Zimne ciasto przekładam na talerz. Z papieru do pieczenia wycinam paski o szerokości 2.5 cm (u mnie - 6 sztuk), układam je nieregularnie na cieście, posypuję je cukrem pudrem. Delikatnie zdejmuję paski, zaczynając od tego umieszczonego jako ostatniego - uważam, żeby cukier nie spadł na ciasto.

Kroję i podaję z bitą śmietaną lub lodami waniliowymi.

Smacznego!

13 komentarzy:

  1. Czy to naprawdę możliwe, żeby coś było bardziej czekoladowe od czekolady?

    OdpowiedzUsuń
  2. Mhm..rozmarzyłam się na temat tego smaku ;)

    Czyżbyś miała kolejną '...Bible' ? ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. w taka pogode to nawet nie przeszkadzałby mi smak gorzkiej czekolady w Twoim deserze tym bardziej, że dodałaś lody!!! pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. bardziej czekoladowe ciasto niż sama czekolada?! WOW!
    chciałabym spróbować by uwierzyć, tak na 100% :) bo teraz jestem na etapie 99,9% ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam takie ciasta - mam bardzo podobny przepis od kolezanki, ktora pol zycia spedzila we Francji, czesto do niego wracam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne to Twoje ciacho skoro takie ono czekoladowe.
    i marzy mi się z kulką lodów właśnie.Fajnie wyglądają te czarnobiałe paseczki na wierzchu.

    i talerzyk przeuroczy!

    OdpowiedzUsuń
  7. E, że bardziej czekoladowe od czekolady..To Ci fajnie wyszło:)

    Ja tam jestem fanką gorzkiej więc chętnie pisałabym się na takie cudeńko. Chociaż przyznam, że ostatnio przesadziłąm z Kakao i zamiast czekoladowo było moocno wytrawnie..

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekolada, to jest to czego trzeba mi :)
    Wspaniale ciacho!:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Takie ciasta to pyszności, którymi można się zalepić całkiem konkretnie. Uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Na pięć osób, dla których zazwyczaj piekę, tylko ja i jedna jeszcze (może) zachwyciłaby się takim ciastem. Reszta to typowi "słodkożercy"... Szkoda! Chętnie spróbowałabym czegoś tak obłędnego...

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Kubełku,
    a jednak, rzeczy niemożliwe są możliwe - w zasadzie, to całe szczęście ;)

    Holgo,
    marzy mi się jeszcze Cookie Bible tego wydawnictwa, może uda mi się ją zdobyć?

    Piegusku,
    racja - dodatek lodów do czekoladowego ciasta jest zawsze na miejscu :)

    Viri,
    mam nadzieję, że przekonasz się wkrótce sama, zachęcam!

    Karmel-itko,
    czekolady nigdy za wiele ;)

    Korniku,
    patent z paskami jest wg mnie super prosty i efektowny, z pewnością to nie ostatni raz jak go stosuję!

    Atrio,
    przypominam sobie, że raz mi się coś takiego przytrafiło, ale już nawet nie wiem, o jaki przepis chodziło...

    Asiejko,
    lubię kusić ;)

    Majano,
    mi też czekolady strasznie teraz potrzeba, a czekoladowy weekend to świetna wymówka ;) jak dobrze, że go mamy!

    Ag Pe,
    ciasto nie jest z gatunku zalepiających - choć fakt, mocno czekoladowe i raczej 1/4 nikt sam nie zje przy jednym posiedzeniu ;)

    Zaytoon,
    a może z lodami zjedzą? ;) albo spróbuj z czekoladą deserową zamiast gorzkiej?

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło, jeśli coś napiszesz :)