Obiad błyskawiczny, w sam raz przed ciekawym zorganizowanym spacerem...
Rozgrzewam patelnię grillową, układam na niej filety. Obracam je po kilku minutach grillowania i pozwalam się ugrillować na drugiej stronie.
Rybę przekładam na talerze, wyciskam na filety sok z cytryny, obok ryby niedbale rzucam garść kiełków.
nie zawsze po prostu ładnie, ale da się polubić
ciekawa fasada
ptaki obsiadły drzwo na ul. Francuskiej
widok mało modernistyczny, ale za to ludzko-okienny ;)
klatka schodowa, która przypadła mi do gustu
ul. Katowicka i dom architekta
symboliczny cyrkiel na elewacji jednego z budynków na ul. Katowickiej
ul. Katowicka - schody prowadzą do ogrodu na dachu
ul. Katowicka - zniszczony dom i piękny widok przez jedno z licznych okien
Grillowany okoń nilowy z kiełkami
Składniki:
okoń nilowy, 2 filety po 300 g każdy
opakowanie kiełkówtrochę cytryny, do wyciśnięcia soku
Przygotowanie:
Filet myję pod wodą, suszę papierowym ręcznikiem.
Rybę przekładam na talerze, wyciskam na filety sok z cytryny, obok ryby niedbale rzucam garść kiełków.
Smacznego!
Kiedy w sobotę przeczytałam o spacerze po modernistycznych zakątkach warszawskiej Saskiej Kępy, wiedziałam już, że mnie tam nie może zabraknąć. I miałam racje! Sympatyczna przewodniczka stała już na chodniku na ul. Finlandzkiej, a dokoła niej dosyć liczny tłumek zapalonych osób żądnych przygody i wiedzy - przybyliśmy w samą porę i ruszyliśmy...
ul. Berezyńska i zabytkowy dom pod numerem 16 - tam po raz pierwszy wzbudziliśmy sensację wśród okolicznych mieszkańców ;)
nie zawsze po prostu ładnie, ale da się polubić
ciekawa fasada
ptaki obsiadły drzwo na ul. Francuskiej
widok mało modernistyczny, ale za to ludzko-okienny ;)
klatka schodowa, która przypadła mi do gustu
ul. Katowicka i dom architekta
symboliczny cyrkiel na elewacji jednego z budynków na ul. Katowickiej
ul. Katowicka - schody prowadzą do ogrodu na dachu
ul. Katowicka - zniszczony dom i piękny widok przez jedno z licznych okien
kawałek bryły pięknego domu na ul. Katowickiej
Było interesująco, choć nieco zimno i z pewnością chętnie wrócę na kolejne spacery z przewodniczką Hanią Zielińską - o jej aktualnych przedsięwzięciach poczytacie na stronie http://www.powarszawie.com/ - do zobaczenia!
i miłego tygodnia :)
Smakowita ryba i fajny sposób na spędzenie czasu wolnego. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJeśli kiedyś się wybiorę na dłużej do Warszawy, to jak nic zaplanuję sobie taką wycieczkę.
OdpowiedzUsuńrybę też wezmę pod uwagę :D
Swietne zdjecia z modernistycznej wyprawy!
OdpowiedzUsuńA rybka piekna i zdrowa.
Też lubię spacerować z aparatem fotograficznym. To magiczne, kiedy robisz zdjęcie, a w domu okazuje się, że uchwyciłaś coś, czego nie dostrzegłaś :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście modernistyczny:) I ryba pyszna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie:)
Zabierzesz mnie ze sobą następnym razem? :)
OdpowiedzUsuńNo proszę! Mieszkam w Warszawie i tak wiele jeszcze o niej nie wiem. Ja też się piszę na następny spacer i na takie obiadek też :)))
OdpowiedzUsuńNiezły zbiór fotografii.. i ta rybka! ;-))
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
pysznie sie rybka prezentuje!!! fajne foteczki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Postmodernistyczna (i pyszna) ryba na dobry początek spaceru :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTakie miejsce odwiedza się by napełnić cos takiego jak energia odnawialna i mieć reset na nowe pomysły ;)
OdpowiedzUsuń