Kolejna propozycja z czekoladą, ale już tym razem nie w roli głównej ;)
Ciastka są kruche, gorzka czekolada idealnie współgra z kwaskowatością suszonych malin. Idealnie partnerują herbacie, niekoniecznie z sokiem malinowym... Zamknięte w puszce możemy przechowywać przez kilka dni.
Ciastka z czekoladą i suszonymi malinami - na podstawie tego przepisu, podaję z moimi zmianami
Ciastka są kruche, gorzka czekolada idealnie współgra z kwaskowatością suszonych malin. Idealnie partnerują herbacie, niekoniecznie z sokiem malinowym... Zamknięte w puszce możemy przechowywać przez kilka dni.
Ciastka z czekoladą i suszonymi malinami - na podstawie tego przepisu, podaję z moimi zmianami
Składniki:
175g masła
75g cukru pudru
szczypta soli
7 pasków gorzkiej czekolady, posiekanej
3/4 szklanki suszonych malin
250 g mąki
Masło ucieram z cukrem pudrem i solą do białości, wsypuję czekoladę i maliny, mieszam. Dodaję mąkę, dokładnie mieszam. Z ciasta formuję wałek, zawijam w folię spożywczą i schładzam w lodówce przez 30 minut.
Piekarnik nagrzewam do 200 stopni, blachę wykładam papierem do pieczenia.
Wyjmuję ciasto z lodówki, kroję je w plasterki o grubości 5-7 mm, układam na blaszce i piekę 12 minut do lekkiego zezłocenia.
Smacznego!
Czekolada i maliny...czy może być coś doskonalszego?:) Piękne ciastka:) pozdrawiam ciepło Jolanta Szyndlarewicz
OdpowiedzUsuńMuszę dorwać suszone maliny...a jak tylko dorwę to popełnię właśnie te ciasteczka;)
OdpowiedzUsuńCzekolada z malinami, czekolada z wiśniami, czekolada z żurawiną, czekolada z orzechami. Kocham.
OdpowiedzUsuńWspaniałe! Tylko gdzie ja dostanę suszone maliny?...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Ale cudne! Z suszonymi malinami (podobnie jak z innymi suszonymi owocami) mam jeden problem: jakos magicznie znikaja, zanim je doniose do domu :) Ale dla takich ciastek byloby warto.
OdpowiedzUsuńja suszone maliny kupiłam w sklepie benedyktyńskim - może i Wy je tam znajdziecie? powodzenia!
OdpowiedzUsuńo fajnie! właśnie chciałam pytać gdzie ustrzeliłaś te maliny, ale już wiem.
OdpowiedzUsuńzazdroszczę takich pyszniastych ciastek!
a mi suszone się skonczyły.. w herbacie wszystkie lądowały. :)
OdpowiedzUsuńTylko te, które ja dorwałam miały jedną wadę - zabójczą cenę..
Świetne te ciasteczka. Bardzo mi się podobają, a te suszone maliny to ciekawy dodatek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
te suszone maliny... o raju!
OdpowiedzUsuń