Rozpakowałam walizkę. Wyciągnęłam z niej wymarzone naczynia - teraz nasze domowe dania hinduskie będą wyglądać bardziej stylowo ;) Choć chwilowo mam ochotę nieco od nich odpocząć ;)
Zanim jednak go zacznę, kilka migawek z ostatnich tygodni.Przed wschodem słońca i w trakcie...
O zachodzie na łódce
Nocne niebo z łódki
Targ rybny w Cochin
Skład imbiru w Cochin. Zapach - nieziemski, wystarczy tylko wetknąć głowę do środka. Minimalny zakup to 100 kg - niestety nic nie kupiłam :(
Ludzie
Ludzie
Były też gwiazdki :)
No ale tego już koniec ;) Przyzwyczaiłam się już do zimna - nawet miło, jak śnieg prószy na nauszniki oraz skrzypi pod butami :) Wkrótce wracam do gotowania i pieczenia, tylko najpierw jeszcze zakupy, bo ostatnie duże to jakieś 2 miesiące temu robiłam...
No ale tego już koniec ;) Przyzwyczaiłam się już do zimna - nawet miło, jak śnieg prószy na nauszniki oraz skrzypi pod butami :) Wkrótce wracam do gotowania i pieczenia, tylko najpierw jeszcze zakupy, bo ostatnie duże to jakieś 2 miesiące temu robiłam...
Bardzo dziękuję za pamięć i za życzenia - mam nadzieję, że radosnym krokiem wkroczyliście w rok 2011. Ja jeszcze trochę myślę, o tym jak było w 2010, utrwalam wspomnienia i digitalizuję plany na 2011 - ale o tym może następnym, a może innym razem ;)
Udanego tygodnia Wam życzę i dobranoc!
oooo wow!
OdpowiedzUsuńależ Ci zazdroszczę tej podróży! widoków, smaków, zapachów, ciepła, kolorów i... nowych naczyń.
Pozdrawiam ciepło:)
Jejku,ale podróż! Wow, wow!:))
OdpowiedzUsuńFajnie,ze jesteś , siadam,opowiadaj :)
Pozdrawiam:)
och, przepiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńa miejsce, cel tej Twej waprawy...wręcz wymarzony!
Chętnie poczytałabym dłuższą relację i obejrzała więcej zdjęc :) Proszę, proszę, proszę :)
OdpowiedzUsuńPiekne fotki! Podroz z pewnoscia niezapomniana :)
OdpowiedzUsuńChetnie i ja popatrze na wiecej zdjec ;)
Wszystkiego dobrego Gwiazdko! :*